Miesiąc miodowy na Maderze.
Jeśli ślub zaplanowaliście już w Polsce i jest zbyt późno na zmiany, możecie zdecydowanie wybrać Maderę jako miejsce na swój miesiąc miodowy.
Madera to nie szalona wyspa pełna dyskotek i pijanych grup turystów na ulicach. Jest to wyspa, która łapie za serce, która inspiruje i która pomaga się wyciszyć. Długie spacery z ukochanym/ukochaną po lewadach, i górach oraz wspólne zachwyty nad krajobrazami i zachodami słońca – Madera wprost stworzona dla par.
A może ceremonia odnowienia przysięgi małżeńskiej?
Uroczystości odnowienia przysięgi małżeńskiej nie są w Polsce bardzo popularne, i szkoda. Ceremonia odnowienia przysięgi małżeńskiej na Maderze byłaby wspaniałą okazją na „odkurzenie uczuć” i pasji, która gdzieś tam się w codziennych obowiązkach zagubiła, zebranie całej rodziny i organizacja wspólnych wakacji. Zwłaszcza jeśli prawdziwy ślub był skromny i organizowany na szybko.
Oczywiście, z organizacją ceremonii odnowienia przysięgi małżeńskiej także może pomóc lokalna konsultantka. [kontankt]
Sesja zdjęciowa na Maderze.
Świetnym pomysłem, na który bardzo, ale to bardzo zachęcam, jest zabranie sukni ślubnej i garnituru oraz zorganizowanie sesji (po)ślubnej na wyspie. Sesję zdjęciową może zrobić nam jeden z lokalnych fotografów, którego łatwo jest zarezerwować przez internet.
Jednym z nich jest Miguel Ponte, który ma na swoim koncie wiele wyróżnień oraz… wielu zadowolonych klientów z Polski. Miguel to młody fotograf mieszkający na Maderze. Absolwent psychologii, który wybrał karierę fotografa. Specjalizuje się w sesjach ślubnych. Robiąc zdjęcia, koncentruje się na emocjach i prawdziwych momentach z najwspanialszymi krajobrazami wyspy w tle. Uważam, że to bardzo otwarta i sympatyczna osoba a sesja z Miguelem to czysta przyjemność.
W części Nasza historia znajdziecie kilka z naszych zdjęć ślubnych. Dla odmiany kilka innych dzieł Miguela zrobionych tylko i wyłącznie w krajobrazach Madeiry i Porto Santo: