a.k.a niezapomniany pobyt w Achadas da Cruz
Kocham Funchal z całego serca, ale lubię je czasem opuścić na kilka nocy… Zatrzymać się w pięknych miejscach pośród natury i budzić się z rana w nietypowym miejscu z magicznym widokiem. Dlatego też ta unikalna chatka w Achadas da Cruz, od razu trafiła do ulubionych. Jak podobał się nam pobyt i czy polecamy to miejsce?
Ten kabino-namiot jest jedną z 10 opcji na nietypowe noclegi poza Funchal, przedstawionych w poście:
Kolejka linowa w Achadas da Cruz
Stacja kolejki linowej w Achadas da Cruz to miejsce z niesamowitym klimatem. W tym północno-zachodnim krańcu wyspy nie znajdziemy wielu turystów, jeśli już zaglądają w te rejony, to najczęściej spotkać ich można właśnie przy kolejce.
Część z nich kupuje bilety i zjeżdża kolejką na odludny teren położony pod klifem, a inni nie mają tyle odwagi i oglądają go tylko z góry – z niesamowitego tarasu widokowego obok.
Kolejka ta – Teleférico das Achadas da Cruz – zabiera nas w dół wysokiego klifu na teren jeszcze mniejszej i jeszcze bardziej odludnej Fajã da Quebrada Nova.
To tam właśnie zatrzymaliśmy się na dwie noce – w kryjącym się za kawiarnią odludnym, lecz wygodnym namiocie-chatce zaraz nad klifem.
Chatka = przygoda…
W miejscu tym zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Mały, lecz komfortowy domek pachnący drewnem oraz piękny kwiecisty ogród. Do tego wspaniały taras z wygodną huśtawką- hamakiem, na którym spędzałam prawie każdą wolną chwilę.
Z tarasu widać było stację kolejki linowej oraz pięknie zachodzące słońce. Po drugiej stronie natomiast widać było słynne punkty widokowe: Miradouro Ponta da Ladeira i Miradouro dos Pombais.
Pierwszego dnia, zaraz po przyjeździe, właściciel domku przywitał nas serdecznie, pokazał co i jak, a na koniec uprzedził „jeśli po pierwszej nocy zdecydujecie się, że to nie dla was, nie będzie absolutnie problemu, by wyjechać wcześniej„. Zabrzmiało to nieco groźnie, ale podczas pierwszej nocy dowiedzieliśmy się dlaczego.
W nocy zerwał się silny wiatr trzepoczący namiotem wokół chatki. Do tego dochodziły nas dziwne dźwięki kogoś próbującego dostać się do naszego namiotu od spodu…
Owym nocnym markiem i rozbójnikiem był jednak tylko przecudowny kundelek, którego operator kolejki nazwał Botas, co znaczy „kozaki” od przepięknych białych stópek.
Ten uroczy i dobrze wychowany piesek został niestety porzucony przez kogoś kilka miesięcy wcześniej na stacji kolejki. Operatorzy kolejki zajęli się nim oraz innymi porzuconymi tam zwierzętami, co sprawiło, że zwierzęta te, nie mając prawdziwego domu traktowały stacje kolejki jak własny dom, często zaglądając do mieszkających w chatkach turystów. Wizyty Botas na pewno dodały uroku naszemu pobytowi.
Uwaga: Botas na szczęście znalazł w międzyczasie nowy dom i nie spotkacie go raczej wynajmując te namioty. Jeśli jednak chcecie, zapytajcie obsługę kolejki czy nie porzucono tam innych kotów lub psów i czy nie przydałaby się im karma dla nich…
My zatrzymałyśmy się w kabinie bliżej kawiarni, obie są jednak bardzo do siebie podobne. Największą różnicą jest to, że kabina druga, zamiast huśtawki na patio, duży hamak nieco dalej od niej.
… ale też i wygoda
Niby przygoda, ale też tak trochę „na lenia”. W chatce znajdziecie wszystko, co potrzebne jest do wygodnego pobytu, w tym małą, ale dobrze wyposażoną kuchnię, duże łóżko oraz dodatkowe rozkładane łóżko w salonie. Łazienka jest także bardzo nowa i komfortowa.
W chatce zwykle jest Internet, ale na te kilka dni polecam porzucić telefony w kąt. Jest to idealne miejsce do odpoczynku i zapomnienia o całym świecie.
Wskazówka: Wszystkie sklepy spożywcze w pobliżu są bardzo słabo zaopatrzone i mają mały wybór, a do najbliższej restauracji jechałyśmy około 20 minut. Dlatego jeżeli planujecie zatrzymać się w tych chatkach zabierzcie ze sobą wystarczająco prowiantu. Nie będzie nic piękniejszego niż własny obiad i wino popijane na tarasie, huśtawce lub hamaku z widokiem na zachód słońca.
Inne nietypowe noclegi w pobliżu…
Kiedy pobyt rezerwowałam ja, do wyboru były te właśnie chatki na górze klifu lub… kwatera pod klifem w wiosce na Fajã da Quebrada Nova. Ta ostatnia nie jest niestety dostępna w tym momencie. Czy pojawi się w przyszłości? Być może, ale właściciel nie ma pewności.
Czy odważylibyście się na taki nocleg w wiosce na dole? My jako dwie kobiety nie, ale chatka na górze była dla nas opcją idealną.
Obecnie dostępne opcje na nocleg w okolicach Porto Moniz i Achadas da Cruz:
Atrakcje w pobliżu Achadas da Cruz
Najbardziej popularną atrakcją jest zjazd kolejką linową – Teleférico das Achadas da Cruz – w dół klifu i spacer po odludnej Fajã da Quebrada Nova.
Zajrzyjcie też na punkty widokowe: Miradouro Ponta da Ladeira i Miradouro dos Pombais, z których rozpościera się podobny widok na Fajã da Quebrada Nova z północy.
Z chatki będziecie mieć bardzo blisko do słynnych basenów lawowych Porto Moniz Natural Swimming Pools.
O nich przeczytać możecie w poście:
Blisko będzie też do szlaku Levada Ribeira de Janela a najbliżej do Levada do Moinho (PR7). Nie pomylcie tego drugiego z innym popularnym szlakiem Levada do Moinho w Ponta do Sol.
Miejsce to jest doskonałą bazą wypadową na zwiedzenie dość słabiej rozwiniętej, zachodniej części wyspy: Wodospad Garganta Funda, punkty widokowe Miradouro do Fio, Boa Morte lub Pico Vermelho a zwłaszcza latarnię w Ponta do Pargo (najbardziej na zachód wysunięte miejsce, popularne na obserwację zachodów słońca).
Ocena pobytu – komu polecamy?
Nie wiem, czy były to widoki na zachód słońca, spokój, czy odludne położenie, świetne towarzystwo czy odwiedzający nas Botas, ale było w naszym pobycie coś niesamowitego – coś, co mnie bardzo urzekło. W chatce jest zwykle internet, jednak dokładnie podczas naszej wizyty była awaria internetu w całej wiosce. Nie mieliśmy więc ani Internetu, ani zasięgu i…. były to błogie dwa dni detoksu, które wspominam niesamowicie. Dwa dni, podczas których odpoczęłam i naładowałem baterie na kolejne dni.
Miejsce to polecamy wszystkim fanom pięknych widoków i miejsc z dala od wielkich miast. Osób lubiących noclegi w niesamowitych miejscach oraz przygodę. Raczej nie jest to miejsce dla osób podróżujących solo – w takim miejscu zawsze przyjemnie jest mieć dobre towarzystwo. Nie jest to też raczej opcja dla ludzi bez własnego transportu – auta lub motoru – ponieważ jest to miejsce ciężko dostępne. W tamtych rejonach wyspy transport publiczny wygląda bardzo skąpo. Do centrum wioski (45 minut pieszo od kolejki) dojedziecie z przewoźnikiem Rodoeste liniami 80 i 150, które kursują rzadko i tylko w dni powszednie.
Chyba raczej nie zdecydowałabym się zostać w tej chatce dłużej niż 3-4 dni. Po jakimś czasie zapewne zatęskniłabym za cywilizacją, dobrze wyposażonymi sklepami oraz kawiarniami w pobliżu. Jednak na 2 noclegi i krótki odpoczynek poza miastem, jest to opcja wprost idealna… Wspominać będę ją bardzo miło.
Wszystkim lubiącym takie klimaty polecane zarówno przejazd kolejką linową w dół klifu jak i pobyt w tej właśnie chatce/namiocie.
Powiązane posty:
10 NIETYPOWYCH NOCLEGÓW NA MADERZE
DARMOWE I TANIE NOCLEGI NA MADERZE