„Zaskoczyło nas, że na Maderze jest więcej szopek niż choinek” powiedziała mi Agnieszka, którą spotkałam dzięki Instagramowi. Była to jej pierwsza wizyta na Maderze.
I rzeczywiście, poprzednim razem nie rzuciło mi się to w oczy, ale na Maderze znajdziemy setki szopek, małych, dużych, gigantycznych.. Szopek z akwarium, szopek ze złota, szopek zadaszonych i na świeżym powietrzu… Zarówno tradycyjne szopki madereńskie przedstawiające życie zwykłych mieszkańców w przeszłości, jak i szopki, jakie znamy my – ze żłobkiem, zwierzętami, Świętą Rodziną i Trzema Królami.
Szopki widzieliśmy w chyba każdym punkcie centralnym miasta, kościele, muzeum, prywatnym domu, recepcji hotelu.. Zabrakłoby miejsca, by pokazać wszystkie, oto więc kilka najsłynniejszych, lub tych, które podobały mi się najbardziej:
Lubię atmosferę świąt, choć wcale nie musi to być ta atmosfera znana u nas. W zeszłym roku święta i Nowy Rok spędziliśmy w Dubaju i takie święta pod palmami też powiem niczego sobie 😉 Madera to też dobry kierunek na kolejne 🙂