Pomimo że Funchal zostało już zdetronizowane i, pomimo że pokaz sztucznych ogni nie jest już oficjalnie „największym pokazem na świecie”, Madera wciąż słynie ze spektakularnych pokazów sylwestrowych. Głównie dzięki położeniu Funchal, pokazy są naprawdę przepiękne. Sztuczne ognie wybuchają w tym samym czasie w różnych miejscach rozłożonych na wzgórzach wyspy, wystrzeliwane dosłownie z każdego zakątka dookoła całej zatoki Funchal, także z pokładu statków na wodzie.
Na naszego ostatniego Sylwestra na Maderze, zostaliśmy zaproszeni przez samego księcia królestwa Pontinha do oglądania pokazu z dachu Forte São José (Kiedyś napiszę o tym więcej… ) Dzięki temu, mieliśmy wrażenie, że byliśmy w samym centrum pokazu. Fajerwerki wystrzeliwane były z każdej ze stron, po lewej ze wzgórz, a po prawej, z łodzi i platform.
Echo fajerwerków, a zwłaszcza „końcowego przytupu” [7:50 na filmiku poniżej] naprawdę sprawiły, że byłam pod wielkim wrażeniem. Był to zdecydowanie najbardziej spektakularny pokaz sztucznych ogni jaki widziałam, a widziałam ich dość sporo…
Wszystko mają ogromne.Nawet dekoracje.piekne zdjęcia i opisy.
Byłam na Maderze z tą różnicą, że na wiosnę i mój wypoczynek trochę inaczej wyglądał.. Wybrałam się na trekking z sportevents. Od dawna o tym marzyłam a jak zobaczyłam zdjęcia tej wiecznie zielonej wyspy to już wiedziałam że nikt przed spełnieniem marzenia mnie nie powstrzyma. Biuro spisało się na 5 pod względem organizacji. Wszystkie widoki zapierały dech w piersiach. Byłam zmęczona po całej wyprawie ale spełniona. Dla takich chwil warto żyć i podróżować.