READ THIS POST IN ENGLISH ◊ ZAKTUALIZOWANO: CZERWIEC 2020
Zdjęcia Ani i Sama z ich ślubu w Belmond Reid’s Palace w Funchal na Maderze zobaczyłam po raz pierwszy na profilu naszego fotografa ślubnego. Album podpisał on słowami „Jeden z moich ulubionych ślubów tego roku”.
Dowiedzmy się więc, co musi mieć w sobie ślub, by uzyskać tak zaszczytny tytuł… Zapraszamy na wywiad z Anią z Polski i Samem z UK, którzy pobrali się w Funchal na Maderze we wrześniu 2018.
Hotel Belmond Reid’s Palace w Funchal:
Sprawdź oferty zorganizowanych wyjazdów z Polski I Sprawdź opinie, ceny i dostępność hotelu
SYTM: Opowiedzcie swoją historię ślubną. Jaki to był ślub, kiedy się odbył i ilu mieliście gości?
A&S: Nasz ślub był bardzo kameralny, uczestniczyło w nim 21 gości. Zależało nam na tym, żeby znalazły się na nim osoby, które są dla nas naprawdę bliskie i które dobrze znamy tzw. „Dearest and nearest”. Marzyliśmy o ceremonii w pięknej scenerii i baliśmy się, że pogoda w Polsce czy w Wielkiej Brytanii pokrzyżowałaby nam plany.
SYTM: Dlaczego akurat Madera? Domyślam się, że dla obojga z Was był to ślub na wyjeździe, bo żadne z Was stamtąd nie pochodzi ani mieszka na Maderze?
A&S: Nigdy wcześniej nie byliśmy na Maderze, a pierwszy raz przylecieliśmy do Funchal na swój ślub. Pomysł na ślub na Maderze podsunął nam mój tata, który zawsze chciał polecieć na tę wyspę.
Kiedy latem/jesienią 2017 zaczynaliśmy organizację ślubu byliśmy w kontakcie z konsultantami ślubnymi z Polski, Grecji, Włoch i Madery. Koszty wesela w Polsce okazały się tak wysokie, że zrezygnowaliśmy szybko z tego pomysłu. We Włoszech ciężko nam było znaleźć konsultanta, który zająłby się tak małym ślubem. Poza tym Włochy są niesamowicie popularne i dostawaliśmy często odpowiedzi, że nie organizują ślubów last minute (podczas gdy nasza data była 1.5 roku później). W Grecji nie znaleźliśmy hotelu, który by się nam spodobał i także mieliśmy problemy ze znalezieniem konsultanta. Kiedy zobaczyliśmy zdjęcia hotelu Belmond Reid’s w Funchal, od razu wiedzieliśmy, że to właśnie w tym miejscu chcemy zorganizować nasz ślub.
Poza tym to właśnie na Maderze udało nam się znaleźć naprawdę super zespół, muzyków, dekoratorów i naszą konsultantkę, która sprawiła, że ten dzień był naprawdę wyjątkowy.
SYTM: Jak długo planowaliście i organizowaliście ślub? Wspomniałaś już, że nie przylatywaliście na Maderę podczas przygotowań, ale organizowaliście wszystko na odległość?
A&S: Pierwsze e-maile z konsultantem wymieniliśmy na rok przed ślubem. Wtedy doradzono nam, żeby trochę poczekać, bo jest jeszcze za wcześnie. Przy organizacji pomagała nam konsultantka z Madery i później koordynator w hotelu. Wszystko organizowaliśmy przez Skype i maile, co było naprawdę łatwe. Wysyłaliśmy im wiadomości z opisem naszego wymarzonego ślubu, budżetem, linkami YouTube, zdjęciami, na których chcieliśmy się wzorować.
SYTM: Ile restauracji / miejsc na ślub na Maderze odwiedziliście lub rozważaliście, zanim zdecydowaliście się na Belmond Reid’s Palace w Funchal?
A&S: Rozważaliśmy tylko jedną inną opcję (Palheiro Gardens), ale szybko wybraliśmy Belmond Reid’s ze względu na bajkowe widoki i ogrody.
Zakochaliśmy się w tym hotelu od pierwszego wejrzenia. Przepiękne widoki, ogrody palmowe, kuchnia z gwiazdką Michelina (o czym przekonaliśmy się już na Maderze) i obsługa na najwyższym poziomie.
SYTM: W którym miejscu hotelu odbyła się ceremonia, a gdzie obiad? Czy mieliście więcej opcji do wyboru, jeśli tak, to jakich?
A&S: Mieliśmy do wyboru kilka opcji, a co najważniejsze, koordynator w hotelu był bardzo elastyczny.
Mieliśmy też przygotowaną opcję na wypadek złej pogody. Nasza ceremonia i koktajle odbyły się w ogrodzie palmowym, z cudownym widokiem na ocean. Kolacja odbyła się na tarasie, tuż nad brzegiem oceanu.
SYTM: Czy miejsca te mieliście wyłącznie do dyspozycji Waszej i gości, czy musieliście dzielić je z gośćmi hotelu? Czy za prywatyzację miejsc w hotelu Belmond trzeba dodatkowo płacić?
A&S: Ogród i taras były zarezerwowane tylko na naszą uroczystość, od ustalonej godziny. Mieliśmy także osobne wejście do ogrodu. Nie musieliśmy za to dodatkowo płacić.
SYTM: Podczas oglądania waszej galerii rzuciła mi się w oczy piękna dekoracja stołu weselnego. Czy dekoracją zajął się hotel, czy inna lokalna firma?
A&S: Bardzo mi miło. Od kiedy zdecydowaliśmy się na miejsce, miałam jasną wizję dekoracji. Chciałam, żeby wszystko ze sobą współgrało, więc zdecydowaliśmy się na bardzo mało kwiatów. Dekoracja na stole to liście eukaliptusa, które zostały dostarczone przez kwiaciarnię (pamiętam, że cena ich była bardzo niska) a świeczki zakupione były przez hotel.
SYTM: Czy wszystkie produkty ślubne przywieźliście ze sobą, czy zdarzyło się, że coś musieliście dokupić na wyspie? Jeśli tak, to czy było łatwo je znaleźć?
A&S: Przywieźliśmy ze sobą wachlarzyki dla gości i plan dnia. Całą resztą zajął się hotel. Madera to bardzo rozwinięta wyspa i można na niej kupić zupełnie wszystko.
SYTM: Czy Belmond Reid’s Palace jest dostępny cenowo, czy jest to raczej hotel dla par z dużym budżetem ślubnym? Czy jesteście w stanie powiedzieć, ile kosztuje podstawowy / najtańszy obiad za osobę?
A&S: Restauracja w Belmond Reid’s posiada gwiazdkę Michelina i jakość jedzenia jest niesamowita. Hotel przygotował kilka opcji kolacji, które zaczynały się od ok. 70 euro za osobę za 4 dania bez napoi. My zdecydowaliśmy się jeszcze na przystawki podczas koktajlu i tort, za co musieliśmy dopłacić. Co najważniejsze, jedzenie było naprawdę wyśmienite i przepięknie podane.
SYTM: Czy zdradzicie ile wyniósł was ślub na Maderze?
A&S: Całość naszego ślubu, łącznie z dekoracjami, opłatami za konsultantkę, kolację, przystawki, alkohole, fryzjerkę i makijażystkę dla 6 osób, fotografem na ślubie i sesją w plenerze, muzyków (pianistka, saksofonista) prywatny rejs katamaranem dla naszych gości (łącznie z cateringiem) wyniósł do Euro 10,000 z absolutnie wszystkim. Sama kolacja w hotelu (wliczając napoje) wyniosła ok 4,000euro. Bardzo podobało nam się to, że koszty były zupełnie przejrzyste, nie było żadnych niespodzianek.
W hotelu Palheiro koszty byłby niższe (kolacja wyniosłaby około 2,000 euro dla 20 osób).
SYTM: Czy wieczór panieński i kawalerski także mieliście na Maderze? Co takiego Wam zorganizowano?
A&S: Nasza konsultantka poleciła nam rejs katamaranem (3 godziny z cateringiem) i to był doskonały pomysł.
Rejs rozpoczął się toastem szampanem. Przez większość rejsu towarzyszyły nam nie tylko delfiny, ale też wieloryby- to było niesamowite doświadczenie. Bardzo polecamy!!! Na koniec rejsu obsługa zrobiła nam niespodziankę i przyniosła nam piętrowy tort ślubny.
SYTM: Czy poza dniem ślubu podróżowaliście lub spędzaliście czas z Waszymi gośćmi? Jeśli tak, to które miejsca lub momenty najbardziej zapadną w Waszej pamięci?
A&S: Tak, to właściwie było najtrudniejsze, bo każdą wolną chwilę spędzaliśmy z gośćmi albo rodziną. Na szczęście było to tylko 21 osób!
SYTM: Jak sprawdziła się pogoda na Maderze we wrześniu?
A&S: Nasz ślub odbył się we wrześniu i pogoda była bardzo przyjemna. Temperatura wahała się w okolicach ok. 24C, lecz było pochmurno.
SYTM: Sesja zdjęciowa w plenerach Madery- czy zdecydowaliście się na nią? Które miejsca i scenerie wybraliście?
A&S: Tak, mieliśmy kilkugodzinną sesję zdjęciową w plenerze Madery z fotografem Miguelem Ponte. Miguel zabrał nas w kilka pięknych miejsc, my zaufaliśmy jego sugestiom.
SYTM: Najpiękniejszy moment Waszego dnia to….
A&S: Chyba kolacja i przemówienie mojego męża. Chociaż bardzo dobrze wspominamy też cudowną muzykę (pianino i saksofon) podczas ceremonii i koktajlu. Oraz podanie tortu na tarasie z widokiem na Funchal.
SYTM: Belmond to bardzo modne miejsce na ślub, wybierane przez wiele par z zagranicy. Jaki oceniacie Belmond Reid’s Palace jako miejsca na ślub?
A&S: Jestem osobą bardzo krytyczną, ale naprawdę nie potrafię wymienić ani jednej rzeczy, która by się nam nie spodobała. Nigdy nie doświadczyliśmy tak wspaniałej obsługi, jak w tym hotelu; zaczynając od powitania aż do koordynacji i obsługi kolacji. Nic nigdy nie było problemem, kelnerzy czytali w naszych myślach i mogliśmy w 100% zrelaksować się i skoncentrować na tym, co najważniejsze. To naprawdę niezwykłe miejsce. Podczas naszego ślubu zajmowało się nami więcej osób z obsługi, niż my mieliśmy gości…
Na ślubie była obecna także moja siostra z 8-miesięcznym niemowlakiem, dla którego kucharze specjalnie przygotowali posiłek wg wskazówek, a moja siostra dodatkowo miała przygotowany dla siebie kącik do karmienia.
SYTM: Czyli podsumowując… Jak udał się Wasz ślub i jakie są Wasze ślubne wrażenia? Czy jest coś, czego żałujecie i zrobilibyście inaczej gdybyście mogli? Jakieś porady dla narzeczonych planujących ślub w Belmond Reid’s Palace w Funchal?
A&S: To był najpiękniejszy dzień w naszym życiu. Wszystko udało się w 100%. Belmond Reid’s to naprawdę wyjątkowe miejsce i wybralibyśmy je jeszcze raz. Obsługa, sceneria i niesamowite jedzenie stworzyły bajkowy klimat.
POWIĄZANE ARTYKUŁY:
MIEJSCA NA ŚLUB NA MADERZE – katalog
Dlaczego warto wybrać ślub na Maderze
Ślub w stylu tropikalnym – inspiracje A W NIM ZDJĘCIA INNEGO WESELA W BELMOND REID’S PALACE
Za zdjęcia dziękujemy:
MIGUEL PONTE PHOTOGRAPHY: http://www.miguelpontephotography.com/
THE MEMORY SHOP: https://thememoryshop.pt/
Największe podziękowania dla Ani i Sama za zdjęcia i podzielenie się z nami ich cenną i piękną historią ślubną! Jestem pewna, że ich ocena i praktyczne informacje z pierwszej ręki na pewno przydadzą się wielu parom rozważającym Maderę!
Jeśli wam też marzy się bez trudu zorganizowany ślub w Belmond Reid’s Palace, lub innym spektakularnym miejscu na Maderze, czekamy na Wasze wiadomości:
Świetny wywiad, można się z niego bardzo dużo dowiedzieć. Jak się okazuje organizacja ślubu za granicą nie jest wcale aż tak trudna i droga jak się nam wszystkim wydaje 😉